Przygotujcie się na bardzo pachnący wpis jakże przyziemnej czynności jaką jest kąpiel i prysznic. Marka Biolove dostępna w Kontigo proponuje...
O ile olejek z tej samej serii bardzo polubiłam (RECENZJA), tak do kremu do twarzy nie mam najmniejszego przekonania. Dzielnie używam, tubka już prawie pusta, a ten jak na złość nie wykorzystuje szansy, żeby się jeszcze wykazać.
Opis producenta:
Dzięki zawartości oleju lnianego bogatego w nienasycone kwasy tłuszczowe Omega 3, Omega 6 i Omega 9 skutecznie łagodzi podrażnienia skóry, poprawia jej elastyczność oraz przyspiesza regenerację naskórka. Synergicznie działający Squalane i Sensiva S.C.50 zwiększają i przyspieszają przenikanie pozostałych składników aktywnych przez skórę, ograniczając utratę wody. Masło Shea długotrwale natłuszcza i nawilża skórę oraz tworzy barierę ochronną wzmacniając i odbudowując naturalny płaszcz hydrolipidowy. Krem nie wykazuje właściwości drażniących i uczulających. Dzięki lekkiej konsystencji Kojący krem nawilżający Emolient Linum szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustego filmu.
REZULTAT: Skutecznie łagodzi podrażnienia skóry, poprawia jej elastyczność i koloryt.
50g
Cena: ok. 20 zł
Moja opinia:
Kojący też na pewno nie jest, wręcz przeciwnie. Gdy miałam lekko podrażnioną skórę krem powodował dodatkowe podrażnienie, pieczenie. Nie przynosił ukojenia i uspokojenia skóry.
Najczęściej stosuję go na noc, choć w tej roli też się niezbyt dobrze spisuje - rano skóra jest napięta i domaga się nawilżenia.
Sama nie wiem co powodowało, że mimo niezadowolenia nie rzuciłam kremu w kąt. Łudziłam się, że jednak coś się odmieni. Niestety nic takiego nie miało miejsca.
Resztę kremu zużyję do smarowania łydek.
Znacie ten krem? Co o nim sądzicie?
Etykiety:
Podobne posty
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szkoda, że się nie sprawdził, tego typu krem powinien zapewniać super nawilżenie i ukojenie...
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdził się świetnie.
OdpowiedzUsuńU mnie również się sprawdził. Najbardziej odpowiada mi jego lekka konsystencja i nieintensywny zapach- jak widać, każda skóra jest inna.
OdpowiedzUsuń