Seria ta świeżynką nie jest, więc zapewne na niejednym blogu czytałyście już recenzję szamponu Mango i Kwiat Tiare firmy Garnier. Ja również czytałam, lecz w chwili sięgania po szampon nie mogłam sobie przypomnieć, czy były to pozytywne opinie czy nie. Koniec końców kupiłam.

Słów kilka (+ zdjęcie) ze strony producenta:

Pragniesz szamponu, który sprawi, że Twoje włosy będą miękkie niczym satyna? 
Odkryj szampon Garnier Naturalna Pielęgnacja z mango i kwiatem tiaré, stworzony, aby nadać Twoim włosom Szampon Garnier Naturalna Pielęgnacja z mango i kwiatem tiaré zawiera mango* znane z właściwości uelastyczniających oraz kwiat tiaré*, znanym ze względu na swój przyjemny zapach. Szampon ma lekką konsystencję, która nie obciąża włosów miękkość i blask.  

Twoje włosy odnajdują swoją elastyczność. Stają się błyszczące, miękkie w dotyku niczym satyna.
Szampon Garnier Naturalna Pielęgnacja z mango i kwiatem tiaré odżywia Twoje włosy i sprawia, że stają się miękkie w dotyku. Świeży, egzotyczny zapach mango i kwiatu tiaré sprawia, że mycie staje się chwilą relaksu.


Skład: Aqua/Water, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Coco-Betaine, CI 47005/Acid Yellow 3, CI 14700/Red 4, Cocamide MEA, Cocos Nucifera Oil/Coconut Oil, Sodium Benzoate, Sodium Hydroxide, Sodium Methylparaben, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Ethylparaben, Salicylic Acid, Polyquaternium-10, Limonene, Linalool, Magnifera Indica Fruit Extract/Mango Fruit Extract, Geraniol, Caramel, Gardenia Tahitensis Flower, Citric Acid, Hexylene Glycol, Hexylene Cinnamal, Parfum/Fragrance (Fil C39186/2). 

Z wielką ciekawością zaczęłam go używać,  zachodząc w głowę, co też może zrobić z moimi włosami. A łatwe w obsłudze one nie są :/ Przeważnie szampony (a już zwłaszcza maski - tak, tak) robią z nich niesamowite siano - matowe, szorstkie i trudne do wygładzenia (np. prostownicą). Wyobraźcie sobie, że po użyciu miałam wątpliwości, czy na głowie mam oby na pewno swoje włosy ;) 
Po pierwsze: były puszyste i lekkie ale absolutnie nie sianowate ani nie wysuszone!
Po drugie: miały lekki połysk - nie do końca taki, jakiego oczekuję, ale wszystko inne wynagradza ten niewielki mankament
Po trzecie: miękkie i przyjemne w dotyku
Po czwarte: łatwe do wyprostowania
Po piąte: nie spodziewałam się, że włosy tak długo zachowają świeżość! Do tej pory myłam włosy co drugi dzień, przy czym tego dnia włosy może nie wyglądały tragicznie, ale jednak umyć wypadało ;) Natomiast po umyciu szamponem Mango i Kwiat Tiare włosy mogę myć co trzeci dzień, ale nawet tego dnia nie widać przetłuszczenia.
Być może za przyjemną lekkością włosów odpowiada olej kokosowy, który ów szampon zawiera. Czytałam, że nie wszystkim olej kokosowy służy, natomiast na moich włosach spisuje się rewelacyjnie - są lekkie, miękkie, nie oklapnięte - takie właśnie jak po tym szamponie.
Gwoli ścisłości - używam samego szamponu, bez odżywki. 

Zaletą szamponu jest bardzo dobre pienienie się, przez co jest wydajny. Tzn. byłby wydajny gdyby nie to, że jest rzadki przez co za dużo się go wylewa, a miękka butelka jeszcze bardziej temu sprzyja.
Z ewidentnych minusów: zapach - mi się nie podoba. Bardziej kojarzy mi się z jakąś bąbelkową słodką cieczą rzekomo zdatną do picia, niż z mango.

Na pewno będę do niego wracać, jednak na chwilę obecną kuszą mnie zachwalane szampony Alterry (do kupienia w Rossmannie).

11 komentarzy:

  1. Tego szamponu nie miałam, ale osobiście mogłabym podmienić kosmetyk z Twojej recenzji, wstawić szampon Alterry dodający objętości i chechy byłyby podobne :) Przynajmniej na moich włosach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam, ze kupiłam ten szampon komuś w prezencie na święta. Mnie się jego zapach podoba ;). Widzę, że piszesz o nim raczej w zaletach, więc zastanowię się nad zakupem. Włosy dobrze się po nim rozczesują? ;)

    pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostałaś przeze mnie oTAGowana:)
    Szczegóły tutaj: http://kokosowa-panna.blogspot.com/2011/06/tag-jak-mieszkaja-twoje-kosmetyki.html

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja miałam wersję z kwiatem lipy i też mi się podobała - pewnie kiedyś popróbuję reszty :) chociaż mi osobiście odżywki jakoś mniej przypadły do gustu... z Alterry miałam jedynie peeling i się trochę zraziłam, z czasem pewnie mi przejdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kupiłam niedawno ten szampon ma ładny zapach ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo... Musze wypróbować.
    Może moje włosy też nie będą się tak przetłuszczać. :D
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja uwielbiam ten zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam kiedyś ten szampon tylko w innej wersji zapachowej, bodajże z aloesem, do włosów przetłuszczających się. I niestety nie byłam z niego zadowolona. Strasznie dużo się go wylewało, w dodatku włosy wcale nie chciały się rozczesać, były szorstkie, a i tak się przetłuszczały. Połowa butelki wylądowała w koszu. Nigdy więcej!

    OdpowiedzUsuń
  9. Korzystając z okazji, że do ciebie zajrzałam :)Zapraszam do wspólnej zabawy !
    U mnie na blogu znajdziesz pytania do TAGU: Moje wakacyjne perełki!:
    http://lifeturkus.blogspot.com/2011/06/tag-moje-letnie-pereki.html
    Zapraszam do miłej wakacyjnej zabawy 

    OdpowiedzUsuń
  10. Podobno sporo tych nowych szamponów z Garniera jest dobrych. ;) pozdrawiam i obserwuje.

    OdpowiedzUsuń
  11. wczoraj miałam ten szampon w ręku jednak nie kupiłam go bo kolejka była za długa :D Ale teraz wiem że muszę pójść do sklepu i w niego zainwestować :)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!