Dokładne codzienne oczyszczanie twarzy jest bardzo ważnym elementem pielęgnacji, wręcz jej podstawą.
Czytałam kilka artykułów na temat oczyszczania i szczerze przyznam, że jak płachta na byka działa na mnie wychwalanie metody mycia twarzy stosowanej przez Japonki (wpiszcie w google - znajdzie się wiele linków). Naprawdę nie sądzę, aby one ją wymyśliły i rozpragowały. Nie będąc Japonką, nie interesując się tematyką Japonii oczyszczanie w 3 etapach (zmycie makijażu, żel/pianka, tonik) jest dla mnie "oczywistą oczywistością". Zatem nie tylko Japonki posiadają tę tajemną wiedzę ;) Bardzo nie lubię generalizowania i wydawania odważnych osądów (np. "Polki nie dbają o siebie").
Jednocześnie śmiało można by polemizować, czy jest to jedyny prawidłowy sposób gwarantujący idealnie czystą skórę. Nie każdy rodzaj skóry toleruje żel czy piankę. Najważniejsze jest dobranie takich kosmetyków, które nie będa siać spustoszenia na twarzy, jednocześnie zapewniając jej czystość.

Ale do rzeczy. Czego zatem używam ja, nie-Japonka, aby czuć, że twarz została dokładnie oczyszczona?
Zawsze muszę mieć 2 żele do mycia twarzy - delikatniejszy do mycia twarzy rano i mocniejszy, najlepiej antybakteryjny na wieczór, który dokładnie oczyści skórę z makijażu.
Obecnie moim porannym żelem jest:

Avon - Planet Spa - White tea - żel do mycia twarzy

 Skład: Aqua, Sodium Lureth Sulfate, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Glycerin, PEG-120 Methyl Glucose Dioleate, Lauramidopropyl Betaine, Cocamide Mea, Ppg-12-Buteth-16, Parfum, Imidazolidinyl Urea, Methylparaben, Disodium Edta, Benzophenone-4, Polyquaternium-2, Camellia Sinensis Extract, Phenoxyethanol, Caramel.<1004327-005>

To moja druga butelka :) Ma bardzo przyjemny, nienachalny zapach, który umila stosowanie. Oczyszcza skórę z pozostałości np. kremu na noc nie powodując wysuszenia skóry, pod warunkiem, że użyjemy go w niewielkiej ilosci (delikatne ściągniecie pojawia sie gdy nałoży się za dużo). Powoduje to, że jest wydajny - malutka ilość starcza na dokładne oczyszczenie twarzy, dzięki czemu 150 ml okazuje się odpowiednią pojemnością. 
Przyjemnie odświeża po nocy i poniekąd ułatwia pobudkę.
Zdecydowanym atutem jest buteleczka z pompką.   
 
Wieczorem zmywam makijaż dwuetapowo. Oczy i twarz oczyszczam najpierw micelem, a później żelem. Spotkałam się z odwrotnym stosowaniem - najpierw żel, a później resztki usuwane micelem, czy innym kosmetykiem do demakijażu. Osobiscie nie próbowałam ;)
 
Bioderma - Sensibio H2O - płyn micelarny do oczyszczania twarzy i zmywania makijażu

Skład: water (aqua), PEG-6 caprilic/capric glycerides, cucumis sativus (cucumber) fruit extract, mannitol, xylitol, rhamnose, fructooligosacharides, propylene glycol, disodium EDTA, cetrimonium bromide

To druga buteleka, w zapasie jeszcze 2 :)
Micel jest GENIALNY!! Długo nie rozumiałam zachwytów, aż sama nie kupiłam.
- rzeczywiście świetnie zmywa, dokładnie, a przy tym szybko - nie trzeba trzeć, ani długo zmywać żeby całkowicie usunąć makijaż
- nie podrażnia - skóra nie jest zaczerwieniona, a oczy nie pieką ani nie łzawią
- nie klei się na twarzy
- jest wydajny i to bardzo
Wszystkie inne "zmywacze" jakie miałam mogą się schować. Żadne dwufazy awokado Bielendy (a fuj, napiszę to jeszcze raz, a co :p), micele z Ziaji czy Purete Thermale z Vichy.

 Jak wspomniałam, wieczorem lubię uzyć mocniejszego zmywacza. Pzreważnie siegam do tych dla cer tłustych, bo tylko po nich mam uczucie 100% czystej skóry. Przerobiłam m.in. Lysanel z SVR, Normaderm z Vichy czy z AHA z Ziaji. Obecnie po raz drugi mam:

Avene - Cleanance - żel oczyszczający nie zawierający mydła

Skład: Avene Thermal Spring Water (Avene Aqua), Water (Aqua), Decyl Glucoside, Polysorbate 20, Ceteareth-60 Myristyl Glycol, Disodium Cocoamphdiacetate, Glycerin, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Methyl Gluceth-20, Benzoic Acid, Cetrimonium Bromide, Cucurbita Pepo (Pumpkin) Seed Oil, Disodium Edta, Fragrance (Parfum), Green 5 (CI 61570), Lactic Acid, Phenoxyethanol, Yellow 5 (CI 19140), Zinc gluconate


Żel bardzo dobrze oczyszcza, z niezbyt intensywnym pienieniem się. Pisząc recenzję po zużyciu pierwszej butelki, napisałabym, że jest dosyć gęsty i bardzo wydajny (przy codziennym używaniu butelka starczyła na prawie rok), jednak żel zakupiony w tym roku jest inny - jest bardziej rzadki i już nie tak wydajny :/ Poprzedni był także bardziej "śliski" i dawał inne wrażenie podczas mycia twarzy. "Nowy" lekko wysusza (przy poprzednim nie było o tym mowy).

Po żelu (zarówno tym "dziennym" jak i "wieczornym") używam toniku bądź hydrolatu. W tym przypadku także mam inne preferencje jeśli chodzi o stosowanie rano i wieczorem.
Ten poranny musi być delikatny, do cery suchej - nie wyobrażam sobie zaatakowania skóry mocnym, alkoholowym tonikiem zaraz z rana. Taki zostawiam na wieczór i tylko od czasu do czasu.
Wśród hydrolatów faworytem jest aloesowy i rumiankowy. Oba są łagodne, kojące, niewysuszające i przyjemnie orzeźwiające.
Drugi tonik jaki zawsze mam, jest przeznaczony do skóry tłustej, antybakteryjny, alkoholowy (tylko taki daje mi świadomość dokładnej dezynfekcji i oczyszczenia). Obecnie mam tonik Neutrogena, z serii Visibly Clear. Niedostępny w Polsce. Tzn. niedostępny pod tą nazwą i pod tą firmą ;) Neutrogena  to marka Johnsons&Johnsons, zatem odpowiednikiem tego toniku u nas jest tonik Clean & Clear (miałam go kiedyś kilka razy i gwarantuje, że to to samo - zarówno pod względem zapachu, lekkiego uczucia chłodzenia jak i dobrego oczyszczenia).

Od czasu do czasu dobrze jest użyć peelingu.
Od bardzo długiego czasu moim zdecydowanym faworytem jest:

Avon - Clearskin - głęboko oczyszczający peeling

Skład: Aqua, Polyethylene, Hydrogenated vegetable oil, Stearyl alcohol, Hydrogenated polydecene, Glycerin, Alcohol denat., Glyceryl disterate, PEG-40 stearate, Glyceryl stearate, Cetyl alcohol, C12-15 pareth-12, Menthol, Parfum, Sorbic acid, Cetylpyridinium chloride, Propylene glycol, BHT, CI 77510

Także i tego kosmetyku mam obecnie drugie opakowanie :D W moim przypadku musi to o "czymś" świadczyć - że naprawdę lubię kosmetyk, ponieważ rzadko zdarza mi się kupić coś ponownie (tyle nowości się pojawia, że aż żal kupować stale to samo).

Jak dla mnie to genialny peeling! Ma mnóstwo malutkich, ale mocnych, mam wrażenie, że idealnie kulistych drobinek ścierających. Oj z pewnością czuć, że ściera i dokładnie oczyszcza. Po użyciu skóra jest idealnie gładka i porządnie wymasowana, a przy tym nie wysuszona. Bardzo podoba mi się efekt chłodu, jaki daje. Jest bardzo wydajny. Zmieniałabym w nim jednak opakowanie - bardziej praktyczne byłaby nie odkręcana nakrętka a "zatrzaskiwana". Zwolenniczkom delikatnych peelingów na pewno się nie spodoba ;)

Oprócz peelingów warto stosowac również maseczki oczyszczające. W jednym z kolejnych postów opiszę maseczki, których obecnie używam :)

6 komentarzy:

  1. Aktualnie posiadam Avon-Planet Spa white tea, żel do mycia twarzy i jestem bardzo zadowolona :)Zainteresowałaś mnie tą Biodermą do oczyszczania twarzy i chyba muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja stosuję ten sam system, co Ty. Rano delikatniejszy żel do mycia, wieczorem (po całym dniu musi być mocniejszy + usuwanie resztek makijażu). Micelu Biodermy też bym nie zamieniła na nic innego, choć testuję inne w ramach zużywania zapasów. Jako delikatny poranny żel polecam Atoderm Biodermy (do mycia twarzy i ciała) - stosuję do twarzy i sprawdza się znakomicie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Również stosuję ten peeling z Avonu. Jestem z niego bardzo zadowolona. Pozostawia lekki chłód na buzi. Nie wiem czy stosowałaś może maskę z tej samej serii? ona natomiast jest rozgrzewająca:)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj tak, Bioderma bije wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z serii planet spa z avonu oczarowal mnie krem do rąk, a żel do mycia buzi z avene sie wogole nie sprawidzil u mnie na blogu jest jego recenzja link do niej znajdziesz w zakladce recenzje

    OdpowiedzUsuń
  6. próbowałam tego żelu ale jakoś mi nie podszedł... przy mojej tłustej skórze bioderma sprawdza się równie dobrze :) skusiłam się na małą buteleczkę w promocji superpharm i jak tylko wykończę swoje toniki przerzucam się na ten micel. niestety trochę to potrwa.

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!